Gela Seksztaj-Lichtensztajn - artystka, o której pamięć ocalała dzięki Archiwum Ringelbluma

Pierwszą część Archiwum wykopano 18 września 1946 roku spod gruzów szkoły przy ulicy Nowolipki 68. To właśnie konspiracyjnemu Archiwum Getta Warszawskiego zawdzięczamy pamięć m.in. o życiu i twórczości Geli Seksztajn-Lichtensztajn.
W sierpniu 1942 roku, kiedy Niemcy rozpoczęli masową zagładę Żydów w Treblince, wraz z Archiwum ukryto ponad 300 jej akwarel i rysunków, fotografie, katalogi i dokumenty artystki oraz jej męża Izraela Lichtensztajna (1904–1943), członka grupy Oneg Szabat, współpracownika Emanuela Ringelbluma.
Akwarele i rysunki Seksztajn zachowane w Archiwum ukazują świadomą artystkę, z talentem i swobodą posługującą się trudną techniką akwareli, umiejącą zbudować za pomocą plamy barwnej kompozycję i subtelnie oddać prawdę psychologiczną portretowanych osób.
"Portret kobiety” ze zbiorów Muzeum POLIN jest jedną z niewielu zachowanych prac Seksztajn spoza Archiwum Ringelbluma. Powstał prawdopodobnie w czasie jej pobytu w Krakowie, gdzie według jej własnych słów trzy lata studiowała w Akademii Sztuk Pięknych (w archiwum ASP znajdujemy jedynie informację, że w roku akademickim 1935/1936 Seksztajn była hospitantką, czyli wolną słuchaczką na kursie Wojciecha Weissa).
Artystka debiutowała w 1931 roku na Salonie Dorocznym Żydowskiego Towarzystwa Krzewienia Sztuk Pięknych, zaś ostatnią wystawą, w której wzięła udział był otwarty w lutym 1939 roku "V Salon Jubileuszowy" Stowarzyszenia Żydowskich Artystów Plastyków w Polsce, którego była członkinią. Od powrotu do Warszawy (rodzinnego miasta artystki) w 1937 roku często bywała w słynnej "Budzie", klubie literatów i dziennikarzy żydowskich na Tłomackiem, potem Granicznej, co potwierdzają liczne portrety spotykanych tam twórców.
W liście-testamencie dołączonym do prac złożonych w Archiwum napisała: „Stojąc na granicy życia i śmierci, będąc przekonana, że raczej zginę niż będę żyła, chcę pożegnać się z moimi przyjaciółmi i moimi pracami. 10 lat pracy – zbierałam, darłam i znów pracowałam. Przygotowywałam się do wystawienia moich obrazów, a przede wszystkim do wystawy moich portretów dziecka żydowskiego. Teraz ratuję co się da i na ile wystarczy miejsca. Resztę pozostawiam na łaskę losu […]”.
Malarka z mężem i córeczką Margolit zginęła w czasie walk powstańczych w kwietniu 1943 roku.
Renata Piątkowska