Rocznice i święta

Żydzi pomagający innym Żydom po "aryjskiej stronie"

6 marca obchodzimy Europejski Dzień Pamięci o Sprawiedliwych, ustanowiony w 2012 r. przez Parlament Europejski, by upamiętniać osoby, które w XX wieku przeciwstawiały się reżimom totalitarnym. Idea ta nawiązuje do nadawanego przez Państwo Izrael tytułu Sprawiedliwego wśród Narodów Świata.

Z tej okazji Muzeum POLIN przybliża w tym roku zagadnienie pomocy udzielanej przez Żydów innym Żydom podczas Zagłady. Uważamy, że takie osoby są Sprawiedliwymi, rozumianymi w szerokim i uniwersalnym znaczeniu tego pojęcia – to ludzie, którzy przeciwstawili się totalitaryzmowi nazistowskich Niemiec, wystąpili w obronie godności i praw człowieka. Ich historie przedstawiamy w nowej zakładce na portalu Polscy Sprawiedliwi.

W niemal każdej żydowskiej relacji o ukrywaniu się podczas okupacji niemieckiej znajdziemy informacje o pomocy, jakiej udzielali sobie nawzajem Żydzi ukrywający się po „aryjskiej stronie”. Pomagali innym znaleźć mieszkanie czy pracę, pożyczali pieniądze, służyli informacjami, dzielili się doświadczeniem. Tworzyli formalne (w ramach konspiracyjnych organizacji) lub nieformalne sieci pomocy, obejmujące członków rodziny, znajomych lub całkiem obcych sobie ludzi.

W Muzeum POLIN chcielibyśmy upamiętnić Żydów pomagających innym Żydom po „aryjskiej stronie”, dlatego stworzyliśmy poświęconą im nową zakładkę na portalu Polscy Sprawiedliwi.

Prezentujemy w niej dziewięć wybranych historii pomocy, m.in. Stanisława Gombińskiego - policjanta Żydowskiej Służby Porządkowej, Fajgi Peltel-Międzyrzeckiej (Władki Meed) - kurierki Żydowskiej Organizacji Bojowej, Marii Hochberg (Miriam Peleg) i Heleny Merenholc - łączniczek Rady Pomocy Żydom "Żegota", Maurycego Herlinga-Grudzińskiego (brata Gustawa, znanego pisarza) - założyciela komórki o kryptonimie "Felicja", obejmującej pomocą 1/5 wszystkich Żydów ukrywających się na terenie okupowanej Warszawy, czy Janiny Rechtleben-Wojciechowskiej, która – wbrew niemieckiemu nakazowi – nigdy nie przeniosła się do utworzonego w Warszawie getta, pomagając innym ukrywającym się Żydom.

Ważne uzupełnienie historii pomocy stanowi studium historyczne autorstwa prof. Barbary Engelking, w którym zjawisko żydowskiej samopomocy po "aryjskiej stronie" omówione zostało problemowo.

Jak zauważa prof. Barbara Engelking:

"Warto dokumentować takie historie, by zmieniać stereotypowe wyobrażenia o bierności Żydów podczas Zagłady, o tym, że ukrywający się »siedzieli w szafach«, a każdemu z nich bezinteresownie pomagało kilku lub kilkunastu Polaków. W rzeczywistości wielu Żydów pomagało innym ukrywającym się. Byli osobami sprawczymi, pomysłowymi, odważnymi, pełnymi inicjatywy. W sytuacji, gdy na każdym kroku groziła im śmierć, zdobywali się na to, by ryzykować życiem i ratować innych Żydów".


Za inspirację w stworzeniu zakładki pragniemy podziękować Joannie Sobolewskiej-Pyz, byłej przewodniczącej Stowarzyszenia "Dzieci Holocaustu" w Polsce, która swoje ocalenie zawdzięcza m.in. Stanisławowi Gombińskiemu.