Poznaj bohaterki i bohaterów muralu
image
image
image
image
image
image
image
image
Praca upamiętnia 79. rocznicę wybuchu powstania w getcie warszawskim i 13 postaci, dla których miłość do drugiego człowieka była nadrzędną wartością – również podczas wojny.
- Ekspozycja muralu: 18-30 kwietnia 2022
- Miejsce: Ściana przy stacji Metro Centrum (tzw. warszawska patelnia)
- Projekt muralu: Adam Walas (murale.net)
- Wykonanie: Good Looking Studio wraz z Wolontariuszami oraz Wolontariuszkami Muzeum POLIN
Dr Anna Braude-Heller (6.01.1888 – ?.04.1943, Warszawa) – była lekarką, pediatrą, dyrektorką i ordynatorką oddziału niemowlęcego w szpitalu Bersohnów i Baumanów w Warszawie. Członkinią Bundu, pośmiertnie odznaczoną Orderem Virtuti Militari. Współpracownicy nazywali ją "Doktor Naczelną". Działała społecznie na rzecz potrzebujących, a los dzieci był jej szczególnie bliski. Przed wojną razem z doktor Lichtenbaumową zorganizowały w Ogrodzie Krasińskich akcję "Kropla mleka" polegającą na wsparciu matek, które miały problemy z karmieniem piersią.
W roku 1940 szpital Bersohnów i Baumanów, którym kierowała dr Anna Braude-Heller, znalazł się na terenie getta – trafiały tam dzieci chorujące na tyfus, ranne, skrajnie niedożywione. Ta ostatnia grupa pacjentów sprawiła, że dr Braude-Heller w 1942 roku podjęła się przeprowadzenia badań klinicznych nad chorobą głodową. Wyniki badań zachowały się – mimo śmierci prawie wszystkich pracujących nad książką lekarzy i lekarek.
W getcie była przewodniczącą Komisji Zdrowia Judenratu. Na żądanie personelu szpitala musiała podjąć się bardzo trudnego zadania: rozdzielania przyznawanych przez Niemców "numerków życia" ( osoby, które je otrzymywały, nie były wywożone przez hitlerowców na śmierć)
11 września 1942 roku większość personelu medycznego oraz pacjentów zostało wywiezionych przez hitlerowców do obozu zagłady Treblinka II. Mimo że dr Braude-Heller mogła przedostać się na tzw. aryjską stronę, postanowiła pozostać w szpitalu z tymi, którym udało się jeszcze utrzymać przy życiu. Najprawdopodobniej zginęła w pierwszych dniach powstania w getcie, gdy ukrywała się z chorymi i częścią personelu w bunkrze przy ulicy Gęsiej 6. Jej symboliczny grób znajduje się na cmentarzu żydowskim przy ulicy Okopowej w Warszawie.
Więcej na portalu Wirtualny Sztetl >>
Stefania Wilczyńska, "Pani Stefa" (26.05.1886, Warszawa – 6.08.1942, Treblinka) – była pedagożką, wykładowczynią, w 1912 roku została kierowniczką Domu Sierot dla dzieci żydowskich przy ulicy Krochmalnej 92 (obecnie Jaktorowska 6). Współtworzyła to miejsce wraz z Januszem Korczakiem. Wspólnie stosowali nowatorskie metody pedagogiczne i wychowawcze. W latach 30. wielokrotnie odwiedzała Palestynę i w 1938 roku podjęła pracę z dziećmi w kibucu Ein Charod. W tym samym roku otrzymała też zgodę na aliję – osiedlenie się w Palestynie, jednak, kiedy dotarły do niej informacje o możliwym ataku hitlerowców na Polskę, 2 maja 1939 roku powróciła do Warszawy.
Gdy wybuchła wojna, prowadziła w Domu Sierot punkt opatrunkowy, do którego trafiały osoby ranne po bombardowaniach. W getcie starała się sprawić, by dzieci mogły poczuć chociażby namiastkę normalnego życia. Obdarzała je troską i uwagą, których bardzo potrzebowały. Mimo propozycji opuszczenia getta i przejścia na tzw. aryjską stronę postanowiła pozostać ze swoimi podopiecznymi. Na początku sierpnia 1942 roku, Stefania Wilczyńska wraz z Januszem Korczakiem, całym personelem Domu Sierot oraz jego małymi mieszkańcami, została wywieziona z Umschlagplatzu do Treblinki i zamordowana w komorze gazowej.
Więcej na portalu Wirtualny Sztetl >>
Alina Margolis-Edelman (18.04.1922, Łódź – 23.03.2008, Paryż) – lekarka i społeczniczka. W getcie warszawskim była uczennicą oraz pielęgniarką w Żydowskiej Szkole Pielęgniarek prowadzonej przez Lubę Blum-Bielicką. Dzięki staraniom matki udało jej się przedostać na tzw. stronę aryjską. Walczyła w powstaniu warszawskim, za co została odznaczona Krzyżem Walecznych. Po wojnie została lekarzem pediatrą, zajmowała się głównie dziećmi chorymi na cukrzycę. Po wydarzeniach marcowych wyjechała z dziećmi do Francji, gdzie pozostała do śmierci.
Była zaangażowana w działania organizacji Lekarze bez Granic, a następnie współtworzyła organizację Lekarze Świata. Pracowała w szpitalach na całym świecie m.in. w Salwadorze i Afganistanie, pływała również na statkach-szpitalach, które wyławiały osoby uciekające z Wietnamu. Była współzałożycielką francusko-polskiego stowarzyszenia SOS Aide aux Malades Polonais (Pomoc Chorym w Polsce), które brało pod opiekę osoby nieuleczalnie chore mieszkające w Polsce. Pomagała dzieciom skrzywdzonym – w 1991 roku założyła Fundację Dzieci Niczyje (obecnie Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę).
Pola Lifszyc (? – 1942) – była uczennicą szkoły CISZO (Centralnej Żydowskiej Organizacji Szkolnej) oraz członkinią Skifu (Socjalistycznego Związku Dziecięcego). W getcie warszawskim – jako kilkunastoletnia dziewczyna – prowadziła teatrzyk dla najmłodszych. Wyreżyserowała również dwie sztuki, w których grały dzieci. Marek Edelman wspomina o Poli w książce Hanny Krall "Zdążyć przed Panem Bogiem", podkreślając, jak ważna jest pamięć o ludziach, takich jak ona – zmarłych tragicznie, często poświęcających swoje życie w imię miłości do bliskich:
"Pola wpadła do domu, zobaczyła, że nie ma matki – matkę pędzili już na Umschlagplatz w kolumnie, to Pola pobiegła za tą kolumną sama, goniła tłum od Leszna do Stawek – narzeczony podwiózł ją jeszcze rykszą, żeby mogła ich dopędzić – zdążyła. W ostatniej chwili wmieszała się w tłum, żeby jeszcze móc wejść z matką do wagonu…, a Pola Lifszyc – która poszła ze swoją matką? Kto wie o Poli Lifszyc? A przecież to ona, Pola, mogła przejść na aryjską stronę, bo była młoda, ładna, niepodobna do Żydówki i miała sto razy większe szanse".
Pola Lifszyc zginęła w nieznanych okolicznościach, nie zachowała się żadna jej fotografia.
Maria Ajzensztadt (?.06.1921/1922 – 9.08.1942, Warszawa) – była utalentowaną śpiewaczką nazywaną "słowikiem getta". Na jej występy przychodziły tłumy. Dzięki nim mieszkańcy getta mogli chociaż na chwilę zapomnieć o otaczającej ich rzeczywistości. Maria Ajzensztadt najczęściej występowała w Teatrze Femina przy ul. Leszno, w którym na widowni mieściło się około tysiąca osób. Występowała również jako solistka orkiestry symfonicznej pod kierunkiem Szymona Pulmana, który w getcie był również jej nauczycielem, oraz Mariana Neuteicha. Była córką Dawida Ajzensztadta, kompozytora i dyrygenta chóru w Wielkiej Synagodze na Tłomackiem.
Marysia została zamordowana podczas pierwszej akcji likwidacyjnej w sierpniu 1942 roku. Bardzo prawdopodobne jest, że mogła opuścić getto i ukryć się po tzw. stronie aryjskiej, jednak postanowiła zostać z rodzicami, którzy otrzymali rozkaz udania się na Umschlagplatz. Według wspomnień, które się zachowały, gdy rodzice Marysi weszli do bydlęcego wagonu, nie było już w nim dla niej miejsca. Gdy próbowała się do niego dostać, dosięgła ją kula.
Więcej na portalu Wirtualny Sztetl >>
Cywia Lubetkin „Celina” (9.11.1914, Byteń – 11.07.1978, Lochame ha-Geta’ot) i Icchak Cukierman „Antek” (13.12.1915, Wilno – 17.06.1981, Lochame ha-Geta’ot) – byli działaczami syjonistycznymi, inicjatorami powstania Bloku Antyfaszystowskiego oraz ŻOB-u (Żydowskiej Organizacji Bojowej). Tuż przed wybuchem powstania Icchak był łącznikiem pomiędzy ŻOB a Armią Krajową po tzw. stronie aryjskiej.
Cywia walczyła w powstaniu – ostatnie jego dni spędziła w bunkrze przy ulicy Miłej 18. 10 maja wraz z grupą bojowców przedostała się kanałami na ulicę Prostą. Małżonkowie brali udział w powstaniu warszawskim, a po wyzwoleniu Warszawy – od stycznia 1945 roku odbudowywali ruch syjonistyczny wśród Ocalonych. Zostali członkami Prezydium Centralnego Komitetu Żydów w Polsce, a w 1949 roku założyli kibuc Bojowników Gett w Galilei oraz Muzeum Bojowników Gett im. Icchaka Kacenelsona (hebr. Bejt Lochamej ha-Geta’ot), gdzie co roku 19 kwietnia organizowano obchody kolejnych rocznic wybuchu powstania w getcie warszawskim. W 1961 roku byli świadkami w procesie Adolfa Eichmanna.
Więcej na portalu Wirtualny Sztetl pod hasłami: Cywia Lubetkin, Icchak Cukierman >>
Stanisław Chmielewski (1909–1992) – uhonorowany tytułem Sprawiedliwego wśród Narodów Świata (1983). Uratował albo pomagał w ratowaniu ponad dwudziestu osób, w tym m.in. Leona Płockera i Janiny Bauman z matką i siostrą. W 1961 roku sporządził relację, która przetrwała w Żydowskim Instytucie Historycznym. Zaznaczył w niej, że w pierwszych dniach okupacji w Lublinie, kiedy rozstawał się ze swoim ukochanym Władysławem Bergmanem, złożyli sobie obietnicę. Mieli opiekować się swoimi matkami. Nigdy się już nie spotkali – Władysław zginął pod Tobrukiem. Został pochowany na Cmentarzu Wojennym Heliopolis w Kairze.
Przed powrotem do Warszawy pod koniec października 1939 roku Stanisław odwiedził Wilno. Przywiózł do stolicy listy swoich żydowskich przyjaciół do ich rodzin (m.in. dla rodziców Pawła Hertza). Po utworzeniu getta pomagał dostarczać jedzenie. Następnie organizował aryjskie papiery i bezpieczne mieszkania poza murem getta. Uratował matkę Władysława – Sarę Bergman (Stefanię Zagórską) i jego siostrę Marylę Bergman (Marię Nowak). Janina Bauman wspominała Stanisława przy każdej możliwej okazji, opowiadając o swoich doświadczeniach okupacyjnych. Pisała wprost o miłości Stanisława i Władysława. Nie ukrywała ich orientacji psychoseksualnej. Stanisław był jedną z ostatnich osób, która pomagała rodzinie Baumanów przed wyjazdem w 1968 roku:
"Wśród ludzi, którzy odwiedzali nas [Zygmunta i Janinę Baumanów oraz ich trzy córki – JO] był Staś Chmielewski, mój opiekun z czasów okupacji. Przez wiele lat nie miałam z nim kontaktu. Teraz znów się zjawił, gotów – jak kiedyś – pomóc nam w trudnej sytuacji ["Nigdzie na ziemi"]".
Prawie osiemdziesiąt lat po wojnie biografia Stanisława Chmielewskiego jest nadal praktycznie nieznana. Dotychczas niewielu interesowała opowieść o homoseksualnym Polaku bezinteresownie ratującym żydowskie rodziny w ramach obietnicy złożonej ukochanemu. Być może – podobnie jak w przypadku innych queerowych historii z okresu wojny – chodziło po prostu o radykalne przemilczenie "odmieńczego" potencjału zakodowanego w tej opowieści. Wreszcie przyszedł czas, aby odzyskać tę biografię.
Tekst: dr Joanna Ostrowska
Gela Seksztajn (?.?.1907 – 21.04.1943, Warszawa) i Izrael Lichtensztajn ( ?.?.1904, Radzyń Podlaski – ?.04.1943). Gela była malarką i nauczycielką rysunku – tworzyła akwarele, rysunki oraz obrazy olejne. Swoje prace wystawiała w Stowarzyszeniu Żydowskich Artystów Plastyków oraz Żydowskim Towarzystwie Krzewienia Sztuk Pięknych. Izrael był nauczycielem i działaczem syjonistycznym. Para wzięła ślub w 1939 roku i niedługo potem urodziła im się córka – Margolit.
Po zamknięciu w getcie warszawskim w 1940 roku Izrael działał w organizacji Oneg Szabat, na potrzeby której zbierał dokumentacje o tajnym i jawnym nauczaniu, które prowadził dla mieszkańców getta. Gela w getcie wciąż tworzyła swoje prace oraz była nauczycielką rysunku. W 1942 roku, w trakcie wielkiej akcji likwidacyjnej, Izrael Lichtensztajn wraz z dwoma swoimi uczniami – Dawidem Graberem oraz Nachumem Grzywaczem – ukryli część dokumentów Archiwum Ringelbluma. Izrael zadbał o to, aby w skrzyni znalazło się 309 akwareli i rysunków żony, dzięki czemu zachowały się one do dzisiaj. W skrzyni zakopanej przy ulicy Nowolipki 68 ukrył on również swój testament oraz testament żony wraz z jej krótką biografią. Cała rodzina zginęła najprawdopodobniej na początku powstania w getcie.
"Chcę, by wspomniano o mojej żonie Geli Seksztajn, zdolnej artystce malarce, której dziesiątki prac nie zostały wystawione, nie ujrzały światła dziennego. W ciągu trzech lat wojny pracowała ona z dziećmi jako wychowawczyni i nauczycielka. Przygotowywała dekoracje, kostiumy na dziecięce przedstawienia, otrzymywała nagrody. Tym razem przygotowujemy się na przyjęcie śmierci" – napisał Izrael Lichtensztajn w swoim liście pożegnalnym (Archiwum Ringelbluma).
Więcej na portalu Wirtualny Sztetl pod hasłami: Gela Seksztajn, Izrael Lichtenstein >>
Irena Sendler (15.02.1910 – 12.05.2008, Warszawa) i Adam Celnikier (?.?.1912 – ?.?.1961). Adam Celnikier (Stefan Zgrzembski), jak pisze Anna Bikont, był miłością życia Ireny Sendler. Nie ma zbyt wielu zachowanych informacji o jego życiu przed wojną – na pewno pochodził z zamożnej rodziny i skończył prawo. Z Ireną Sendler, społeczniką, kierowniczką referatu dziecięcego "Żegoty" i Sprawiedliwą wśród Narodów Świata, poznali się przed wojną.
W momencie utworzenia getta warszawskiego Adam Celnikier znalazł się na jego terenie. W ramach komitetu domowego uczył młodzież, prowadził klub dyskusyjny, wciągał ochotników do kolportażu prasy. Nie wiadomo, jak często widywali się z Ireną w getcie. Kobieta miała możliwość swobodnego poruszania się po jego terenie dzięki przepustce – przenosiła lekarstwa, jedzenie, środki czystości, a po pewnym czasie ratowała również zamkniętych w murach getta ludzi, transportując ich na tzw. aryjską stronę. W czasie trwania wielkiej akcji likwidacyjnej w 1942 roku Irenie Sendler udało się namówić Adama Celnikiera na opuszczenie getta, a od października 1943 roku ukrywali się już razem w różnych mieszkaniach w Warszawie. Ponieważ Adam Celnikier miał bardzo semickie rysy, ukochana przed każdym wyjściem na zewnątrz bandażowała mu twarz – tak, jakby bolały go zęby. Przeżyli razem powstanie warszawskie i mimo kilkukrotnych denuncjacji, które ich spotkały, udało im się im przetrwać wojnę, po której wzięli ślub. Ich miłość nie przetrwała jednak próby czasu.
Z myślą o uczniach i uczennicach szkół ponadpodstawowych Anna Bikont przygotowała reportaż dla szkół ponadpodstawowych, w którym przybliża postać Ireny Sendlerowej i jej relacji z Adamem Celnikierem.
Dziękujemy za użyczenie przestrzeni Urzędowi Miasta Stołecznego Warszawa.