Spotkanie z artystką Moniką Krajewską na pokazie prac "Płonące"
image
image
image
"Archiwum tego, co przetrwało, a miało nie przetrwać. Ślady ocalałe przypadkowo, wyrywkowo, bez planu i respektu dla hierarchii ich ważności. Rzeczy pogubione, porzucone w ucieczce. Wyzute ze swej roli, biografii, kontekstu. Świadkowie czasów, gdy przez żydowskie dzielnice i miasteczka przetaczały się fronty, pogromy, pożogi, a wreszcie – Zagłada. Powojenny los ocalałych z niej okruchów – los rzeczy najbardziej niczyich. Niektóre krętą drogą trafiły do naszego dziś". (Monika Krajewska)
- 17 grudnia (niedziela)
- godz. 12.00, pobierz bezpłatny bilet →
- godz. 13.30, pobierz bezpłatny bilet →
- Miejsce zbiórki: hol główny Muzeum POLIN
Dlaczego do dziś przetrwało tak niewiele materialnych śladów żydowskiej kultury? Co ten fakt mówi nam o dziejach zamieszkującej ziemie polskie społeczności żydowskiej? To pytanie stawia Monika Krajewska w cyklu wycinanek i kolaży "Płonące". W swoich pracach poddaje refleksji los żydowskich przedmiotów religijnych, które ginęły w wojennych pożogach albo były grabione bądź celowo niszczone podczas szeregu katastrof spotykających Żydów.
Monika Krajewska jest artystką, która od dekad przywraca pamięć o tradycyjnej sztuce żydowskiej. Dokumentując i analizując artystyczną tradycję, dociera do istoty judaistycznej duchowości. Na początku lat. 80. podróżowała po Polsce, wykonując fotografie opuszczonych żydowskich cmentarzy i dokumentując symbolikę obecną na nagrobkach, czego efektem były albumy "Czas kamieni" oraz "A Tribe of Stones". Od wielu lat tworzy prace inspirowane tradycją wycinanki żydowskiej, która stanowiła ulubioną technikę sztuki Żydów aszkenazyjskich; jej mistrzowie łączyli w swych pracach symbole judaizmu, motywy roślinne i zwierzęce oraz ornamenty. Zajmuje się również kaligrafią hebrajską. W swojej twórczości łączy głęboką znajomość tradycji z nowoczesną interpretacją. Sięga zarówno do źródeł religijnych, jak i żydowskich legend i świeckiej literatury.