Dzieła sztuki współczesnej w naszej kolekcji
image

image

image

image

Do kolekcji włączyliśmy dzieła sztuki trzech wybitnych artystek, których twórczość zawiera w sobie dwa istotne dla naszej kolekcji wątki: zachowanie i przekazanie osobistego doświadczenia Zagłady oraz inspiracja kulturą religijną Żydów. Nasze zbiory wzbogaciły prace:
- Moniki Drożyńskiej, "Tego nie wie nikt" z serii "Obrusy", 2021
- Małgorzaty Mirgi-Tas, "Rominija", 2023
- Krystyny Piotrowskiej, "Warkocz", 2023.
Te prace są niezwykle cenne dla budowania kolekcji sztuki współczesnej, ponieważ oddają głos kobietom we współczesnym dyskursie artystycznym. To głos, w którym ważnym aspektem jest wykorzystywanie przez artystki technik rzemieślniczych – haft, szycie – w przeszłości szeroko kojarzone z rękodziełem kobiet. Prace Drożyńskiej, Mirgi-Tas i Piotrowskiej wykorzystują jako tworzywo naturalne materiały: tkaniny z recyclingu lub włosy, których użycie jest manifestem artystycznym, nawiązującym do Zagłady oraz kobiecej sfery życia.
Wszystkie prace łączy to, że te tradycyjne techniki nie są naśladownictwem przeszłości, a zostały w sposób nowatorski wykorzystane dla wzmocnienia przekazu każdego z dzieł. Artystki nobilitują do rangi sztuki wysokiej "zwykłe" czynności, jak szycie i haft, które najczęściej związane są z postrzeganiem tradycyjnej roli kobiet (Monika Drożyńska, Małgorzata Mirga-Tas). Natomiast kobiece poczucie godności i tożsamości, czego symbolem są włosy wykorzystywane w twórczości Krystyny Piotrowskiej oraz przywracanie w sztuce przeżycia opresji i Zagłady z perspektywy kobiet, podkreślają Małgorzata Mirga-Tas i Krystyna Piotrowska.
O artystkach i dziełach:
Monika Drożyńska – artystka sztuk wizualnych, hafciarka i aktywistka. Absolwentka studiów magisterskich na Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie i doktora sztuki. Prekursorka wykorzystania technik hafciarskich w sztuce współczesnej i tkaniny jako nośnika wypowiedzi. Interesuje się słowem, tekstem obecnym w przestrzeni publicznej, jego przemianami i rolą w relacjach społecznych. Wypowiada się przy pomocy haftu ręcznego na tkaninie, który traktuje jako technikę pisania.
Seria "Obrusy", z jakiej pochodzi oferowana praca, powstaje od 2019 roku i jest projektem, w którym artystka wykorzystała znacznie dłuższe i bardziej skomplikowane teksty niż w innych pracach opierających się na hasłach lub pojedynczych słowach. W "Obrusach" używa różnych języków i alfabetów, w tym hebrajskiego, a także znaków wizualnych, które odnoszą się do szczególnych sytuacji i kontekstów. Obrus – nakrycie stołu jest dla niej symbolem wspólnego posiłku, a zatem spotkania, bliskości i porozumienia. Tworząc je, artystka uwypukla aspekt wspólnotowy.
Praca "Tego nie wie nikt" została przez twórczynię przygotowana jako interwencja artystyczna w wystawę "Od kuchni. Żydowska kultura kulinarna" zorganizowaną przez nas w 2022 roku. W przypadku tego dzieła Monika Drożyńska wykorzystała nie tylko oczywiste skojarzenie przedmiotu związanego z kulinariami, ale zawarła w nim głębsze przesłanie – zanikania kultury, niewidoczności, wykluczenia. Artystka przygotowała pracę, posługując się techniką haftu ręcznego wykonanego białą nicią na białej tkaninie. W ten sposób "napisany" na tkaninie, prawie niewidoczny haft jest komentarzem do Zagłady, której wraz z narodem żydowskim uległa jego kultura, także kulinarna. To również komentarz do często nieuświadomionej obecności dań kuchni żydowskiej lub ich nazw w codziennym życiu w Polsce. Tkanina stanowi dokumentację spotkań artystki z przedstawicielkami społeczności żydowskiej oraz prywatnych poszukiwań twórczyni. Można próbować odczytać na niej fragmenty wypowiedzi rozmówczyń dotyczące żydowskiej kuchni, nazwy wybranych potraw oraz słów, które – zapożyczone z żydowskiego świata kulinariów – zakotwiczyły się w polskim słowniku.
Małgorzata Mirga-Tas – polsko-romska artystka i aktywistka. W swoich pracach podejmuje problematykę antycygańskich stereotypów, budując afirmatywną ikonografię społeczności romskich. Tworzy rzeźby i patchworki z tkanin i ubrań, które często pochodzą od bliskich jej osób i odzwierciedlają ich upodobania dotyczące ubioru. Unikatową technikę jej prac charakteryzuje eklektyczność pieczołowicie dobieranych materiałów i niezwykła gra wzorów i barw. W swoich pracach przedstawia ważne dla społeczności romskiej osoby i wydarzenia historyczne. Angażuje się w projekty społeczne przeciwdziałające wykluczeniu, dyskryminacji rasowej i ksenofobii, jak również tematyzuje Zagładę mniejszości narodowych, szczególnie Romów.
Portret dwóch kobiet "Romnija" przedstawia więźniarki obozu pracy przymusowej Berlin-Marzahn. W ramach przygotowań do Igrzysk Olimpijskich w 1936 roku narodowi socjaliści uwięzili wszystkich Romów i Sinti mieszkających w Berlinie. W trudnych warunkach, przy przymusowej pracy i pod stałym nadzorem, w obozie żyło stłoczonych razem 1200 osób. Od 1943 roku internowani byli systematycznie deportowani do obozów koncentracyjnych i obozów Zagłady, gdzie do końca wojny zamordowano około 500 000 europejskich przedstawicieli tych narodów.
Dziś nie wiemy nic o losie sportretowanych przez Małgorzatę Mirgę-Tas kobiet. Fotograficzne oryginały, wykorzystane do stworzenia dzieła, przekazują nam ich obraz z perspektywy nazistowskich oprawców (podobnie jak znamy tylko z fotografii okresu wojennego wiele ofiar Zagłady Żydów). Przeniesienie ich w inny krajobraz oraz poprzez przywrócenie barwnych strojów i ozdób jest próbą uwolnienia portretowanych od rasistowskiego spojrzenia i nadania im nowej godności.
W jej twórczości znaczące jest również zagadnienie dziedziczonej traumy oraz postpamięci w pokoleniach kolejnych Ocalałych. W tym wymiarze praca nawiązuje zarówno do innej z wnioskowanych do zakupu prac – "Warkocza" Krystyny Piotrowskiej, jak i dzieł znajdujących się już w naszych zbiorach, artystów, takich jak Teodor Bok, Ewa Kuryluk czy Krystiana Robb-Narbutt (jej prace zostały nabyte w ramach poprzedniej edycji programu Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego).
Krystyna Piotrowska – polska artystka wizualna, graficzka, autorka filmów i instalacji, kuratorka wystaw. Początkowo Krystyna Piotrowska zajmowała się grafiką warsztatową, tworzyła w szczególności portrety, często autoportrety, w których traktowała twarz jako znak. Gdy nastał stan wojenny, wspólnie z mężem, działaczem Solidarności wyjechała do Szwecji. Po powrocie do kraju jej twórczość skierowała się ku odradzaniu pamięci o żydowskiej przeszłości w Polsce. Wtedy też zaangażowała się w projekt na ulicy Próżnej, towarzyszący festiwalowi "Warszawa Singera". Jest to moment przełomowy w jej działaniach– artystka zaczęła eksponować swoje żydowskie pochodzenie, rozszerzać myślenie o sobie i swojej żydowskiej tożsamości poprzez doświadczenia i przeżycia innych osób, analizować kwestię nieobecności Żydów w Polsce, zarówno pamięci o nich, jak i współczesne stosunki pomiędzy dwoma narodami. Wykorzystuje do tego nie tylko media tradycyjne, ale tworzy również obiekty przestrzenne, instalacje i wideo.
"Warkocz" to krótszy wariant jednego z ważniejszych dzieł w twórczości Krystyny Piotrowskiej "Warkoczyka" – długiej liny wykonanej z różnego rodzaju naturalnych włosów pozyskiwanych jako odpad z zakładów perukarskich, którą artystka zaczęła pleść w 2007 roku i nieprzerwanie kontynuuje ("Warkoczyk" ma obecnie 300 m). Warkocz jest motywem przewodnim innych jej prac – wątek włosów jest dla artystki z jednej strony symbolem życia i swobody kobiet, jak i z drugiej upokorzenia i dyscypliny. Włosy w splecione w warkocz są wyrazem "grzeczności" dziewczynek i "ułożenia" kobiet, w kontraście do rozpuszczonych, postrzeganych jako symbol intymności i seksualności. Ich brak u kobiet jest zaś oznaką choroby, podporządkowania lub paradoksalnie buntu.
Włosy są szczególnie istotnym wątkiem w twórczości artystki poświęconej historii polskich Żydów. W tradycji żydowskiej włosom kobiet poświęcało się specjalną uwagę – dziewczynki i kobiety niezamężne mogły je odsłaniać, ale powinny były mieć je splecione lub związane, zaś kobiety po ślubie musiały obowiązkowo je zakrywać. Stąd wziął się zwyczaj golenia głów przez zamężne Żydówki i zakładania peruk (obecnie zwyczaj zasłaniania włosów lub ich golenia jest nadal przestrzegany przez środowiska ortodoksyjne). Przymusowe golenie włosów było jedną z technik pseudosanitarnych stosowanych przez nazistów w stosunku do więźniów i więźniarek, szczególnie obozów Zagłady, co dawało poczucie władzy i dominacji nad nimi, było narzędziem odbierania godności. Podobna techniką posługiwał się również ruch oporu – goląc głowy kobiet, które współpracowały lub wchodziły w związki z hitlerowcami, chcąc je oszpecić i upokorzyć.
Wszystkie te wątki Krystyna Piotrowska łączy w "Warkoczu", a dodatkowo zawiera symbolikę włosów jako czegoś, co może wywoływać skrajne emocje – żywe włosy – troski i zachwytu, a odcięte, martwe – odrazy. Artystka zwraca uwagę, że od włosów mogło zależeć życie lub śmierć w czasie Zagłady – jasne włosy mogły uratować życie, zaś ciemne skazać na śmierć, a widok sterty obciętych pukli w obozach Zagłady jest jednym z najbardziej wstrząsających doświadczeń dla zwiedzających. Dlatego w "Warkoczu", jak i w innych pracach, miesza kolory włosów i ich faktury.
Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury – państwowego funduszu celowego.
Nazwa programu: Narodowa kolekcja sztuki współczesnej
Nazwa zadania: Rozbudowa kolekcji sztuki współczesnej Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN w 2024 roku
Dofinansowanie: 100 000 zł
Całkowita wartość zadania: 168 600 zł
Partnerem zadania jest Stowarzyszenie Żydowski Instytut Historyczny w Polsce. Zakup pracy Krystyny Piotrowskiej został zrealizowany również dzięki środkom pozyskanym w ramach programu "Zaopiekuj się kolekcją".