Wydarzenie

Uroczystość w rocznicę gestu Willy’ego Brandta

7 grudnia 1970 r. kanclerz Niemiec ukląkł przy pomniku Bohaterów Getta oddając hołd zamordowanym Żydom. W 45. rocznicę tego gestu ambasador Republiki Federalnej Niemiec Rolf Nikel, dyrektor Muzeum POLIN Dariusz Stola, przewodniczący Rady Muzeum Marian Turski i Piotr Wiślicki, Przewodniczący Stowarzyszenia Żydowski Instytut Historyczny (SŻIH) złożyli wieniec pod pomnikiem upamiętniającym gest kanclerza, na skwerze nazwanym jego imieniem (przy Muzeum POLIN).

Na szarfie wieńca złożonego przez Muzeum i SŻIH czytamy „Willy Brandtowi w podziękowaniu za gest, w hołdzie za postawę. – To wydarzenie pokazywało rosnącą świadomość Niemców odpowiedzialności za tę szczególną zbrodnię – powiedział po uroczystości Dariusz Stola.

W 1970 r. Willy Brandt przybył do Warszawy w związku z zawarciem układu o podstawach normalizacji stosunków między Polską i Republiką Federalną Niemiec, który stanowił fragment zmierzającej do odprężenia nowej zachodnioniemieckiej polityki wobec Bloku Wschodniego.

Zanim jednak Brandt pojechał do Pałacu Rady Ministrów, gdzie miał być oficjalnie podpisany układ polsko-niemiecki, złożył wieniec przed Grobem Nieznanego Żołnierza. Następnie udał się na Muranów pod pomnik Bohaterów Getta Warszawskiego.

Ówczesne komunistyczne władze Polski, którymi wciąż kierowały antysemickie resentymenty, odniosły się z rezerwą do tego zamiaru, wysyłając jedynie urzędników niższego szczebla jako towarzyszących kanclerzowi Niemiec.

Po złożeniu wieńca Brandt spontanicznie ukląkł na stopniach pomnika i trwał tak chwilę w zadumie, wzbudzając zdziwienie wśród dziennikarzy i towarzyszących mu osób. W pamiętnikach opublikowanych w 1989 r. napisał: „Nad otchłanią niemieckiej historii, pod ciężarem milionów zamordowanych, uczyniłem to, co robią ludzie, kiedy brakuje im słów”. Rok później Willy Brandt został laureatem Pokojowej Nagrody Nobla.

Zdjęcie Willy’ego Brandta klęczącego 7 grudnia 1970 roku pod Pomnikiem Bohaterów Getta w Warszawie obiegło świat. W Niemczech gest ten stał się symbolem nowej polityki wschodniej, ale był on przede wszystkim wyznaniem winy za zbrodnie reżimu nazistowskiego – w tym zbrodnie na Żydach – i prośbą o wybaczenie. W Polsce w związku z panującą wówczas cenzurą wydarzenie to nie odbiło się echem w stopniu odpowiadającym jego randze. Został jednak dostrzeżony przez środowiska żydowskie.

Ten gest nastąpił dwa lata tzw. wydarzeniach marcowych, wypędzeniu większości inteligencji żydowskiej z Polski – wspominał dziś Marian Turski. – I dodał ducha tym nielicznym, którzy pozostali.

Willy Brandt – socjaldemokrata, przeciwnik reżimu hitlerowskiego, który lata 1933-1945 spędził w Skandynawii – po wojnie stał się jednym z czołowych polityków Niemieckiej Partii Socjaldemokratycznej i sprawował m.in. takie funkcje, jak przewodniczący Bundestagu, minister spraw zagranicznych i wreszcie w latach 1969–1974 kanclerz RFN. Laureat Pokojowej Nagrody Noble w 1990 r.