Muzeum POLIN szkoli dziennikarzy i dziennikarki

Cmentarz czy kirkut? Ocalony a Ocalały. Obóz koncentracyjny, a może miejsce Zagłady? Czy getto to dzielnica żydowska? Odpowiedzi na te i inne pytania szukali podczas dwudniowych szkolenia w Muzeum POLIN przedstawiciele i przedstawicielki mediów.
We wrześniu 31 dziennikarzy i dziennikarek z całego kraju wzięło udział w dwóch edycjach szkolenia "Jak mówić i pisać o Żydach. Warsztaty dla dziennikarzy i dziennikarek", przygotowanych przez Muzeum POLIN.
Uczestnicy i uczestniczki analizowali, jak konstruowane są przekazy medialne o Żydach i innych mniejszościach mieszkających w Polsce. Na przykładach z wystawy stałej, artykułów prasowych z ostatnich lat i okresu międzywojennego poznawali mechanizmy powstawania stereotypów i uprzedzeń. Zastanawiali się, jak słowo i obraz mogą krzywdzić, jaka odpowiedzialność wynika z etyki dziennikarskiej i jakim językiem pisać o trudnych tematach. Na podstawie tekstów i przekazów prasowych z marca 1968 roku przyglądali się mechanizmom propagandy i ich konsekwencjom. Pracowali też razem nad próbkami tekstów i omawiali je.
Drugiego dnia warsztatów odbyło się spotkanie ekspertem w dziedzinie mowy nienawiści i wysłuchanie wykładu na temat symboliki wykorzystywanej w mowie nienawiści, byłym oficerem policji, który przez lata zajmował się ochroną praw człowieka i przestępstwami motywowanymi nienawiścią.
Po jednym ze szkoleń uczestniczka napisała:
"Jestem zaszczycona, że mogłam u Was gościć i dowiedzieć się (przypomnieć, uzupełnić) wielu ciekawych informacji, również pomijanych faktów.
Szkolenie i wystawa wywarły na mnie ogromne wrażenie.
Gdyby nie cudni ludzie, których poznałam i również ci, których znałam i z którymi spędziłam te dni, byłoby to trudne przeżycie (...a i tak było).PS. Ściskam trenerki i raz jeszcze szacunek ogromny za przekazaną wiedzę, sposób opowiadania.
Rewelacyjny wykład Gerarda Baha – po szkoleniu łapaliśmy się na tym, że szukaliśmy ukrytych symboli".