Relacja: 15 tys. zwiedzających podczas dni otwartych!
video
image

image

image

image

image

image

image

image

image

image

image

image

image

image

image

image

image

image

image

image

image

Dni otwarte były wspólnym świętem gości muzeum, jego pracowników i wszystkich zaangażowanych w tworzenie wystawy stałej. Przez trzy dni wspólnie świętowaliśmy otwarcie wystawy „1000 lat historii Żydów polskich”.
Zaczęliśmy 28 października niezapomnianym wieczornym koncertem pod hasłem „Gramy otwarcie” na skwerze przy muzeum. Niemal 2 tys. widzów na żywo i blisko 30 tys. w Internecie śledziło widowisko rozgrywające się na dwóch scenach i na fasadzie budynku.
W pierwszej części usłyszeliśmy legendarnego nowojorskiego klarnecistę, jednego z najważniejszych inspiratorów odrodzenia muzyki żydowskiej – Davida Krakauera.
Muzyk przypominał o swoich związkach z Polską (jego rodzina pochodzi z Lwowa i Bielska Podlaskiego) i zagrał utwory, w których zaklęta była cała gama emocji – od nostalgii po radość i zabawę. Na scenie klarneciście towarzyszyli Michael Sarin, Jerome Harris, Sheryl Bailey, Rob Schwimmer i Keepalive.
Po pierwszej części uwaga widzów przeniosła się na drugą scenę, na której aktorzy, piosenkarze (m.in. Natalia Sikora, Katarzyna Dąbrowska, Piotr Machalica i Mietek Szcześniak) i studenci warszawskiej Akademii Teatralnej zaprezentowali niezwykle emocjonalny spektakl muzyczny „My, Żydzi polscy” w reżyserii Andrzeja Strzeleckiego i pod muzycznym kierownictwem Marka Stefankiewicza.
Niezwykle przejmujący był zwłaszcza solowy występ Natalii Sikory, która zaprezentowała bardzo oryginalną, drapieżną aranżację piosenki „Tych lat nie odda nikt” z repertuaru Ireny Santor. Artystka nadała piosence zupełnie nowe znaczenie wykonując ją poza sceną, pod wielkim klonem rosnącym centralnie przed fasadą muzeum.
Wielkim finałem wieczoru był występ Tomasza Stańki, który wykonał napisaną specjalnie dla muzeum suitę „Polin”. Odegrał ją w towarzystwie znakomitego zespołu, w skład którego wchodzili: Ravi Coltrane, David Virelles, Dezron Douglas i Kush Abadey.
– Jeśliby starać się nazwać poszczególne sekwencje tryptyku widowiska otwarcia, to siłą części pierwszej jest energia, witalność i tradycja. Drugiej pamięć i historia. Trzeciej zaś – nadzieja i współczesność – mówił Andrzej Strzelecki.
Widowisko otwarcia było nie tylko ucztą dla ucha – towarzyszyły mu nieprawdopodobne wizualizacje, które zmieniły fasadę muzeum w gigantyczny, trójwymiarowy ekran. Pojawiały się na nim sceny z lasu pełnego żydowskich legend, rozedrgane linie czasu, okna do przeszłości i przyszłości, taniec kropli wody i eksplozje energii, jaką niesie ze sobą żydowska kultura.
Po koncercie nastąpiło otwarcie wystawy stałej dla publiczności. Już pierwszej nocy odwiedziło ją ok. 2700 osób, a przez kolejne dwa dni ich liczba wzrosła do 15 tys.
Wielu gości dni otwartych wzięło również udział w ponad 30 wydarzeniach towarzyszących. Należały do nich m. in. wystawa czasowa Jak zrobić muzeum? czy specjalny pokaz filmu Wznieśmy dach: synagoga z Gwoźdźca.
Okazji do dyskusji o wystawie stałej dostarczyły debata Wystawa stała – opowieść wielu głosów, dotycząca głównych założeń ekspozycji, możliwość spotkania się z kuratorami wystawy (Osiem galerii, osiem opowieści) czy wykład Historyk w muzeum, wygłoszony przez głównego historyka Muzeum POLIN prof. Antony’ego Polonsky’ego.
Z kolei okazją do silnych wzruszeń były projekcje sześciu filmów o żydowskiej tożsamości połączone ze spotkaniem z ich twórcami i bohaterami oraz spotkania ze świadkami historii.
Ci, którzy chcieli lepiej poznać muzeum i historię polskich Żydów, mieli szansę wziąć udział w grze muzealnej Polin: historia od A do Ż, w warsztatach rodzinnych „Miasteczko” i „Ulica” czy odwiedzić nowo otwarte Centrum Informacyjne. Na osoby zmęczone nadmiarem wrażeń czekała strefa relaksu, gdzie można było wypocząć, oglądając stare filmy nieme i słuchając muzyki.
Dużym zainteresowaniem cieszyły się również występy Chóru Polin stworzonego specjalnie na tę okazję przez mieszkańców Warszawy – profesjonalistów i amatorów, młodzież, dorosłych i seniorów. Przez kilka miesięcy chór kierowany przez Seana Palmera, niezależnego brytyjskiego artystę, przygotowywał własny utwór, zainspirowany legendą mówiącą o przybyciu Żydów do Polski.
Muzyką rozbrzmiewała także klubokawiarnia przy Muzeum POLIN; koncert w klubie kończył każdy z dni otwartych. Zagrali tam m. in. David Krakauer, Ircha, Adam Bałdych i Yaron Herman, Bartosz Dworak i Klezzmates. Paweł Szamburski z projektem Ceratitis Capatita wystąpił z kolei w przestrzeni galerii Las.
Prawdziwe tłumy ściągnęła również nocna impreza DJ-ska, nazwana Balagan Meschugge Party Warsaw, która zakończyła się dopiero około drugiej w nocy.
Uroczystości związanem z wielkim otwarciem wystawy stałej muzeum objęte zostały honorowym patronatem prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Bronisława Komorowskiego
Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego w ramach programu „Kolekcje” – priorytet „Zamówienia kompozytorskie”, realizowanego przez Instytut Muzyki i Tańca
Partnerzy medialni