Stowarzyszenie Krotochwile, Paweł Bajerlein i Patryk Antoniak wraz ze współpracownikami i wolontariuszami aktywnie dbają o zachowanie lokalnego dziedzictwa żydowskiego w Wielkopolsce. Stowarzyszenie zajmuje się popularyzacją wiedzy o historii i kulturze żydowskiej, prowadząc projekty edukacyjne skierowane do młodzieży i dorosłych. W 2020 roku przeprowadziło pierwszy etap inwentaryzacji cmentarza w Koźminie Wielkopolskim. Dzięki naszej działalności chcielibyśmy, żeby społeczność, przede wszystkim ta społeczność lokalna, pamiętała o tym, jaki Koźmin był. Bo Koźmin był zarówno miastem polskim, niemieckim, jak i żydowskim. Żeby pamiętała o tym bogatym dziedzictwie, o tym że ta wielokulturowość miała bogaty wpływ, pozytywny wpływ na to, jak to miasto wyglądało, jak się rozwijało. Po jednej z projekcji filmu Julii Dylewskiej "Polin. Okruchy pamięci", było całe grono osób, które wspólnie się zastanawiały: "Zobacz, faktycznie u mojej babci, w moim domu rodzinnym były podobne tradycje. Ludzie się podobnie zachowywali". I właśnie to, jak poprzez kulturę pokazujemy wszystkie wspólne cechy i ludzie to odkrywają, nagle okazuje się, że w tym momencie mają zupełnie inne spojrzenie na nie tylko Żydów tylko w ogóle na całą wielokulturowość Polski. Za największy sukces uważamy fakt, że społeczność lokalna Jarocina, Koźmina Wielkopolskiego, Krotoszyna i innych miasteczek, w których realizujemy nasze projekty, coraz chętniej włącza się. To są szkoły, to są też seniorzy. Bo tak naprawdę bez tej współpracy z lokalną społecznością sami nic nie zdziałamy. Ważne jest to, żeby pamięć, żeby chęć do działania, żeby dbanie o takie miejsca, jak na przykład cmentarz żydowski w Koźminie, wychodziła bezpośrednio od mieszkańców i ich aktywnie włączała. Na naszą działalność ludzie reagują z pewną dozą otwartości. Czasem nam się wydaje, że niektóre rzeczy są niemożliwe do zrealizowania, że nie uda nam się zachęcić władz do współpracy, że napotkamy same przeszkody. A okazuje się, że wiele rzeczy, które sobie zaplanowaliśmy jest możliwych do realizacji właśnie dzięki otwartości i głowom pełnych pomysłów nie tylko naszych, ale właśnie ludzi, z którymi współpracujemy w Wielkopolsce. Myślę że powinniśmy chronić pamięć, dlatego że budując przyszłość, myśląc o przyszłości musimy pamiętać o tym, co było. Musimy pamiętać zarówno o tych pozytywnych aspektach naszej historii, jak też o tych bardziej negatywnych. O tych, o których tak naprawdę na co dzień nie chcemy rozmawiać czy próbujemy je wymazać. Ale bez otwartej rozmowy i bez pamięci o tej różnorodności, o tej złożoności historii nie jesteśmy w stanie patrzeć do przodu, patrzeć w przyszłość. Moim największym marzeniem jest aby stworzyć w Wielkopolsce, tutaj najlepiej, na tych ziemiach gdzieś blisko, miejsce które będzie miejscem edukacji i kultury. Właśnie łączące wielokulturowość Wielkopolski, takie, dzięki któremu będziemy mogli organizować zajęcia dla młodzieży, będziemy mogli rganizować różnego rodzaju wydarzenia czy wymiany. I mam nadzieję, że kiedyś to się spełni, uda się ten plan zrealizować.